Wycieczka do Ostroga i innych miejscowości na Wołyniu w 2013 roku.
Grupa podróżników złożona z członków dwóch Stowarzyszeń: Rodzina 19 Pułku Ułanów w Warszawie oraz Stowarzyszenie Pamięci 19Pułku Ułanów w Opolu ruszyła szlakiem Pułku.
Wyjazd
Wyjazd nastąpił dwuetapowo, najpierw ułani z Opola przyjechali do Radości samochodem osobowym, a następnie już cała wycieczka w komplecie wyjechała busem w kierunku granicy polsko-ukraińskiej.
Granica
Po kilku godzinach jazdy dojechaliśmy do granicy i stanęliśmy w długiej kolejce, która była mało obiecująca. Po pół godzinie postoju Andrzej Wróblewski poszedł do funkcjonariuszy Służby Granicznej i poprosił, aby umożliwiono nam przejazd poza kolejką powołując się na fakt, że jadą z nami dzieci naszych bohaterów narodowych.
Na miejscu
Żeby nasza wycieczka mogła dojechać do hotelu w Równem musieliśmy jeszcze po drodze zapłacić za mandat. Bez dalszych przeszkód zaczęliśmy naszą przygodę. Pierwszy wieczór spędziliśmy na clubbingu po barach i restauracjach Równego. Nie żebyśmy się zapijali, ale chcieliśmy poczuć atmosferę lokali miasta. Co ciekawe wszędzie był ktoś, kto mówił po polsku. Gdy pytaliśmy skąd go zna zawsze padała odpowieć, że albo studiuje, albo pracował kiedyś w Polsce.
Zdołbunów
Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy do kościoła w Zdołbunowie. Do niego prowadził ślad mówiący, że w stropie głównej nawy może być schowany sztandar 19 PU. Zostaliśmy pięknie przywitani i oprowadzenie po kościele przez księdza proboszcza.
Przy obiedzie wyznaliśmy księdzu, że interesuje nas miejsce ukrycia sztandaru. Gdy proboszcz powiedział, że znaleziono kiedyś dwa sztandary serca skoczyły nam do gardła. Po okazaniu stwierdziliśmy jednak z żalem, że żaden z nich to nie jest ten, o który nam chodzi.
Długo nie musieliśmy prosić proboszcza o zgodę na podjęcie próby odnalezienia sztandaru 19 PU. Dostaliśmy nawet łom do rozpruwania desek stropowych i młotek do ich ponownego przybijania.
W Zdołbunowie odwiedziliśmy tez cmentarz i miejsce pochówku ofiar Rzezi Wołyńskiej.
A tak wygląda dziś znienawidzony dworzec kolejowy w Zdołbunowie, z którego Rosjanie wywozili Polaków na Syberię, a potem na wysiedlenie.
Ostróg
W Ostrogu trafiliśmy do byłych koszar 19 PU i trzeba przyznać, ze byliśmy mile zaskoczeni. Część budynków została zamieniona na bloki mieszkalne, a część została przeznaczona na liceum wojskowe. Przed głównym budynkiem koszar złożyliśmy urnę z ziemią z Mokrej. Był to swego rodzaju powrót naszych ułanów do koszar.
Uczestnicy wycieczki Przed głównym budynkiem
Główny budynek koszar Stajnie przerobione na garaże
Złożenie ziemi z Mokrej Koszary
Powrót
Wracaliśmy pełni emocji, po drodze oglądając następne dawniej piękne , dziś pokiereszowane, miasta Polski wschodniej. Brody, Żółkiew… potem Lwów, gdzie nocowaliśmy i zwiedzaliśmy miasto i, koniecznie, Cmentarz Łyczakowski.
„Tylko we Lwowie…”
Powrót na stronę główną: https://19pulkulanow.opole.pl/